wtorek, 28 czerwca 2011

Wakacje czas zacząć

Super, pięknie - nareszcie upragnione wakacje. Dzieciaki wyjeżdżają na wakacje!  




Jejku, jak ja nie znoszę pakowania. Zawsze tyle z tym kłopotu. Jest wiele poradników na temat tego co zapakować dziecku na kolonię, czy obóz.... Niektóre dobre, niektóre nietrafione. Moje sprawdzone sposoby to:

W pierwszej kolejności - dobór torby walizki, plecaka, worka żeglarza. Wszystko zależy od tego gdzie jedzie dziecko:
    • kolonia stacjonarna - może być walizka. najlepiej na kółkach. Po co nosić, skoro  można wozić i nie przeciążać dziecka. Wsadzając je do autobusu - walizkę sami włożymy do bagażnika. Gorzej jednak, gdy tą ciężką walizę dziecko ma samo wytaszczyć z bagażnika i zanieść do pokoju po schodach :(   
    • obóz wędrowny, harcerski - oczywiście plecak. Najlepiej wodoodporny, lub zaopatrzony w pelerynę wodoodporną. Idealnie, aby miał odpinane kieszenie, co tworzą mały podręczny plecaczek
    • obóz żeglarski, spływ kajakowy - najlepszy jest worek żeglarski. To wiem z doświadczenia własnego. Próbowałam wielu sposobów - ten był najprostszy i najlepszy
    • obóz sportowy - torba sportowa. Tutaj również wielofunkcyjna jest wskazana, czyli kółka, odpinane kieszenie co tworzą plecak podręczny. Na pewno powinna być duża, aby pomieścić całość ubrań sportowych.
Podobnie jak z doborem torby, mają się sprawy z doborem ubrań. Należy jedynie pamiętać o ich odpowiednim dopasowaniu do naszych, Polskich warunków klimatycznych - raz ciepło, raz zimno. Ciepły lipiec, chłodniejszy sierpień (przynajmniej noce są chłodniejsze). Nie przesadzajmy z pakowaniem całej szafy. Nie należy pakować wszystkich ubrań. Dzieciaki z pewnością znajdą sposób, aby przeprać troszkę ubrań lub chociaż je odświeżyć. Przynajmniej będą miały sposobność do większej samodzielności. I będą mogły być dumne z niej! Dodatkowym plusem jest to, że nie pogubią takiej ilości ciuchów. Tego niestety też doświadczyłam. Drogie mamy, nie pakujcie rzeczy nowych. Popełniłam ten błąd! Spakowałam nowe ubrania, jeszcze z metką synowi na wakacje. Okazuje się, że ani razu w nich nie chodził i dodatkowo je zgubił. Jak sam mówił, nie pilnował, bo zapomniał że są to jego ubrania! To są oczywiście przykłady, te sprawdzone przeze mnie.
Kłopot również był z pakowaniem córki - jak wyperswadować jej te wszystkie sukienki i bluzki i spódniczki specjalnego przeznaczenia - czyli dyskoteki! Zmora mam dorastających dziewczynek :))

Najważniejsze obok ubrań jest spakowanie rzeczy o których najczęściej się zapomina:

  • kosmetyki
  • ręczniki
  • klapki pod prysznic
  • buty na zmianę, również te kryte
  • lekarstwa, apteczka - bardzo ważne w przypadku dzieci przewlekle chorych. W moim przypadku jest to astma syna, w innych może być cukrzyca lub inne draństwo z którym trzeba i można żyć :)
  • informacja dla opiekunów o stanie zdrowia dziecka i co robić, gdy coś się wydarzy związanego z jego chorobą przewlekłą. Jakie lekarstwa dziecko ma przy sobie i co powinno zażywać. Wiem, że te informacje są w karcie kolonijnej ale wiem też, że opiekunowie rzadko do niej zaglądają. Lepiej ich uprzedzić
  • krem przeciwsłoneczny
  • telefon komórkowy
Kolejna sprawa, na którą należy zwrócić uwagę przy pakowaniu. Zabawki. Wszelkie zabawki, szczególnie te elektroniczne. Osobiście uważam, że są zbędne! Wszelkie PSP, Gameboye, itp


Pamiętaj też, by nie pakować torby/walizki pod sam brzeg. Zostaw jedną wolną kieszeń lub miejsce w walizce na spakowanie zakupionych w czasie wakacji gadżetów i pamiątek. 

Nie zapomnij o napisaniu listy rzeczy, które spakowałaś na wakacje! W drodze powrotnej z wakacji zawsze będzie łatwiej dziecku zapakować swoje rzeczy do torby i nie zapomnieć o niczym, a przynajmniej o niewielu rzeczach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz