I tutaj zaczynają się schody.
Wydaje nam się, że skoro dziecko już chodzi, zaczyna mówić i być coraz bardziej samodzielne, to powinno również i samo się sobą zająć. Bo przecież my w ich wieku byliśmy prawie że samowystarczalni. Ile to razy wysyłamy pociechę do pokoju, aby pobawiło się zabawkami - przecież ma ich tyle! Jak często dla świętego spokoju kupujemy dziecku zabawkę własnie tę, która w danym momencie mu się spodobała.
Sama opieka, bez funkcji wychowawczej i edukacyjnej jest niczym innym tylko hodowlą dzieci. Wówczas cały proces wychowawczy zostawiamy w rękach dziecka, a sami zagonieni codziennymi obowiązkami, pracą zapominany o istocie procesu wychowawczego: nie tylko opiekować ale i edukować. Zapominamy o tym co najważniejsze o naszym dziecku.
Albert Wójcikowski w swoim artykule napisał: "(...) lekceważenie "upierdliwości" dziecka własną niewiedzą, jest otwarciem drzwi do przedsionka "piekła". Umysł dziecka to gąbka, która wsiąka szczególnie to, co podawane jest przez najbliższych (...). Ktoś kiedy powiedział:"Nie doświadczysz, nie nauczysz się"Pamiętajmy zatem, że jeżeli zależy nam na tym, aby nasze dziecko w przyszłości umiało odnaleźć się w społeczeństwie, musimy rozwijać jego funkcje poznawcze. Dostarczać mu nowych bodźców, które zmotywują je do rozwijania w sobie chęci poznania otaczającego świata. My, opiekunowie jesteśmy potrzebni dzieciom po to, aby pokazać świat, nauczyć go rozumieć (funkcja edukacyjna), umieć sobie z nim radzić (funkcja wychowawcza) oraz unikać niebezpieczeństw w całym procesie poznawczym (funkcja opiekuńcza).
Zatem, mając na uwadze powyższe, uzbrójmy się w większą dawkę cierpliwości i życzliwości dla naszych pociech. Zwracajmy uwagę na to czym się bawią, czy zabawki z ich otoczenia są bezpieczne ale również i EDUKACYJNE. Obecnie coraz więcej producentów oprócz certyfikatów bezpieczeństwa zabawki załącza do niej również i poświadczenia edukacyjności. Ciekawa zabawka nie musi być skomplikowana - a wręcz przeciwnie - często nie jest, a zapewnia dziecku wiele godzin frajdy i zabawy. Wówczas sami zaobserwujemy, że taka zabawka w rękach dziecka - nam dorosłym może przynieść oprócz wielkiej przyjemności ze wspólnej zabawy również i wymarzony spokój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz